poniedziałek, 9 września 2013

LIEBSTER AWARD

Czecho. Z przyjemnym zaskoczeniem przyjęłam fakt o tym, że dostałam nominację do Liebster Award od Oliwii z Kącika Naszych Książek. Dzisiaj zamiast recenzji napiszę "takiego cośka" (bo jak to inaczej nazwać?) .
A teraz zasady:
Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Odpowiedzi:

1. Co ostatnio miałaś w ustach?
 - Kasztanka z Wawelu.

2. Uzależnienie?
 - Od książek.

3. Miejsce za które oddałabyś daną chwilę? 
- Łóżeczko w pokoju.

4.Pierwsza rzecz jaką robisz po wstaniu z łóżka? 
- Zakładam okulary. :-)

5.Jakie ostatnie powiedziałaś zdanie? 
- "Karola, ciszej!"

6.Zostaje ci miesiąc życia. Co robisz? 
- Co tylko się da.

7.Dlaczego piszesz bloga?
- Jakoś tak.

8.Ulubiony cytat.? 
-Zaczerpnięte z zeszytu koleżanki: 
"Jak to się dzieje, że nikt mnie nie rozumie, a wszyscy mnie uwielbiają?" Albert Einstein

9.Oszczędzanie czy wydawanie?
-Oszczędzanie i trochę wydawania.

10.Podoba Ci się Twoje imię? A jeśli nie to jak chciałabyś mieć na imię?
- Podoba mi się. Zofia (grec. Sophia - mądrość, co, nie chwaląc się trochę do mnie pasuje)

11.Co chciałabyś zmienić w swoim życiu?
- Na teraz nie umiem powiedzieć, potem może napiszę.

A teraz nominacja. Wyszła dość śmieszna sytuacja, bo jedyny blog, który ma podobną 
(niestety nie mniejszą) liczbę obserwatorów, nominował mnie, całe szczęście do innego "cosia: The Versatile Blogger Award" oraz dostał już od kogoś innego nominację. Uff... Ale się rozpisałam. Mam nadzieję, że się pokapujecie.

Miało być 11, ale zasłońcie sobie jedną jedynkę i będzie "gitara".



(Aleksa, przepraszam, ale chyba możesz dodać drugi podobny post. Nie musisz. No i przepraszam, że nie napisałam Twojej nominacji, ale miałam problem z komentarzami. Gdyby nie one dawno bym dodała... Ale na pewno za jakiś czas dodam.)

Moje pytania:
  1. Jaka u Ciebie pogoda?
  2. Którego zapachu nie cierpisz?
  3. Na urodziny dostałaś tylko szpilki. Co robisz?
  4. Jakiej pasty do zębów używasz?
  5. Twój wzrost i rozmiar butów?
  6. Musisz dać fant na loterię. Co dajesz?
  7. Z kim ostatnio rozmawiałaś?
  8. Dostajesz jedyną w życiu szansę ulepszenia swojego życia. O co prosisz?
  9. Masz zrobione zadanie domowe. Jeśli nie, to z czego?
  10. Jakiego koloru masz bluzkę?
  11. Lubisz matmę?

czwartek, 5 września 2013

Kolejny prezencik a druga pożyczona... Wiecie o co chodzi.

Dzisiaj opiszę książkę - prezent od wydawnictwa Zakamarki i drugą, ale z biblioteki.

Magiczne tenisówki mojego przyjaciela Percy'ego

( wydawnictwo: Zakamarki
  autor: Ulf Stark )

Ulf chodzi do Szwedzkiej szkoły. Gdy do jego klasy dołącza nowy chłopak, życie Ulfa nabiera tempa. Percy umie się bić, jest trochę pyskaty i potrafi świetnie chodzić po równoważni.
A co najdziwniejsze, Percy chce się z Ulfem przyjaźnić! Ulf zazdrości nowemu koledze umiejętności. Wtedy Percy zdradza mu swoją tajemnicę. Cała siła tkwi w starych, znoszonych trampkach, które ma na nogach. Czy Ulfowi uda się je zdobyć? Tak. Odda za buty więcej niż myśli. Tylko co z tego wyjdzie???

Moja ocena 9/10

str. 44
" - Chcesz prowadzić? - powiedziałem do Percy'ego.
Bez słowa usiadł za kierownicą."

DZIĘKUJĘ!

Amelka

( wydawnictwo: Egmont
 autor: Katarzyna Majgier )


Amelka to dziesięciolatka z wielką fantazją. Ma pięcioro rodzeństwa i zwariowanych kolegów. W wolnych chwilach pisze wiersze i powieści. Próbuje namówić rodzeństwo i przyjaciół do robienia teatrzyków ale oni nie są do tego chętni. Pojawia się szansa na pokazanie swoich umiejętności gdy do wsi przyjeżdża ekipa filmowa, by nakręcić film kostiumowy. Amelka wygrywa casting i gra główną rolę. Lecz po filmie "woda sodowa uderza jej do głowy" jak to nazwała jej mama. Amelka porzuca kolegów na rzecz pyszałkowatych dziewczyn.
Więcej nie przeczytałam bo się oburzyłam zachowaniem bohaterki. Pewnie też to macie. Przy jednych książkach się płacze, przy drugich śmieje, a przy jeszcze innych się denerwuje.

Moja ocena 6/10


str 44
"Pomyślałam, że to świetna okazja, żeby poprosić go o autograf, ale niestety, nie wzięłam ze szkoły ani zeszytu, ani długopisu."