poniedziałek, 25 listopada 2013

Powieść interaktywna

Cześć! Przepraszam za moje coraz częstsze opóźnienia, ale ostatnio było tyle do roboty (łojoj!) że nie było czasu... Dziś o nietypowej książce...

Autor: Ilona Einwohlt
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Słuchaj swego serca

Zacznę od tego, czym jest powieść interaktywna. To jest tak napisana książka, że możesz wybierać razem z bohaterem co się będzie działo. Lecz najpierw obowiązkowo czytasz pierwszy rozdział, a na końcu masz 3-4 opcje do wyboru. Książka ma 3 zakończenia, każde opowiadające o czymś odrobinkę innym.
Oczywiście można przeczytać od deski do deski. Nie zaszkodzi.:-)
Nie streszczę całej książki, bo byłoby tego z... no nie wiem - dużo.
Szybko opiszę o co głównie chodzi.
Paula musi zamieszkać w internacie. Nie byłoby to takie straszne, gdyby nie to, że babcia znalazła internat na drugim końcu kraju. Kawał drogi od Monachium! Do tego to po prostu wiocha zabita dechami... Dziewczyna poznaje tajniki wiejskiego życia, bawi się, poznaje koleżanki, ale musi też poradzić z głupią Liselett.
Czy Paula da radę?

Polecam!


str.44
"- A niech to! Została w wodzie? - Laura też się zrywa.- Wydawało mi się, wyszła razem z nami..."

niedziela, 20 października 2013

Po dłuższej przerwie...

Przeeepraszam za długą przerwę, dzisiaj to nadrobię. Dziś opiszę 2książki, jutro może jeszcze 2 albo 1.

1. Raz na zawsze
   (autor: Jacqueline Wilson
    wydawnictwo: Media Rodzina)
Emily ma wszystko, czego trzeba, by być szczęśliwa - rodzinę, dom, przyjaciół. Dziewczynka myśli, że nic nie popsuje radosnej atmosfery świąt. Lecz tegoroczna Gwiazdka nie jest już taka kolorowa. 
Em przypadkowo słyszy rozmowę taty z inną kobiety. Ojciec oświadcza, że odchodzi, bo się zakochał...
Vita, Maxie i Emily bardzo tęsknią za tatą. Lecz Em, która ma wspaniałą wyobraźnię, opowiada młodszemu rodzeństwu niesamowite historie którymi uspokaja dzieci. Wykorzystuje do tego pacynkę renifera - Tancerkę, którą Vita dostała pod choinkę. Emily ma wspaniały szmaragdowy pierścionek. Dziewczynka wierzy, że spełnia on jej marzenia. Em jest zapaloną czytelniczką książek Jenny Williams. Po spotkaniu ulubioną autorką zaczyna mieć nadzieję, że nie ma rzeczy niemożliwych...

Moja ocena: 8,5/10


str 44
"Doprowadziła się do porządku, po czym wsunęła stopy w nowe, srebrne sandały."

2 Gaja i Anioł
   (autor: Monika Lipińska
    wydawnictwo: TELBIT)
Tata Gai dużo podróżuje, więc dziewczynka bardzo się cieszy, gdy ojciec wraca do domu. Przywozi jej prezenciki.Jednak coś nie gra. Mama robi za mało pierników powitalnych. Pewnego obiadu rodzice wyznają, że rodzina ma się przeprowadzić do Barcelony, bo tata dostał tam ofertę pracy. Gaja protestuje. Nie opuści przecież przyjaciół!
Rodzice wysyłają jedenastolatkę samą na wakacje do znajomej babci, której dziewczynka w ogóle nie zna. Całe szczęście, że ma "anielski talizman" , który dodaje jej odwagi. W pociągu spotyka dziwnego Nieznajomego o Lustrzanych Oczach. Gdy Gaja trafia do pani Konstancji okazuje się, że to bardzo miła kobieta. Mieszka w malutkim mieszkanku przepełnionym pacynkami. Na targu poznaje Tomka, wnuka przyjaciółki pani Konstancji. Razem obserwują mężczyznę , który pojawia się w różnych miejscach. Kim on jest? O tym Gaja przekona się wkrótce.

Moja ocena: 10/10

str 44
" -Myślę, że będzie dobrze- nie mogłam przestać się uśmiechać, patrząc na anioła 
błyszczącego w mojej dłoni"

poniedziałek, 9 września 2013

LIEBSTER AWARD

Czecho. Z przyjemnym zaskoczeniem przyjęłam fakt o tym, że dostałam nominację do Liebster Award od Oliwii z Kącika Naszych Książek. Dzisiaj zamiast recenzji napiszę "takiego cośka" (bo jak to inaczej nazwać?) .
A teraz zasady:
Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Odpowiedzi:

1. Co ostatnio miałaś w ustach?
 - Kasztanka z Wawelu.

2. Uzależnienie?
 - Od książek.

3. Miejsce za które oddałabyś daną chwilę? 
- Łóżeczko w pokoju.

4.Pierwsza rzecz jaką robisz po wstaniu z łóżka? 
- Zakładam okulary. :-)

5.Jakie ostatnie powiedziałaś zdanie? 
- "Karola, ciszej!"

6.Zostaje ci miesiąc życia. Co robisz? 
- Co tylko się da.

7.Dlaczego piszesz bloga?
- Jakoś tak.

8.Ulubiony cytat.? 
-Zaczerpnięte z zeszytu koleżanki: 
"Jak to się dzieje, że nikt mnie nie rozumie, a wszyscy mnie uwielbiają?" Albert Einstein

9.Oszczędzanie czy wydawanie?
-Oszczędzanie i trochę wydawania.

10.Podoba Ci się Twoje imię? A jeśli nie to jak chciałabyś mieć na imię?
- Podoba mi się. Zofia (grec. Sophia - mądrość, co, nie chwaląc się trochę do mnie pasuje)

11.Co chciałabyś zmienić w swoim życiu?
- Na teraz nie umiem powiedzieć, potem może napiszę.

A teraz nominacja. Wyszła dość śmieszna sytuacja, bo jedyny blog, który ma podobną 
(niestety nie mniejszą) liczbę obserwatorów, nominował mnie, całe szczęście do innego "cosia: The Versatile Blogger Award" oraz dostał już od kogoś innego nominację. Uff... Ale się rozpisałam. Mam nadzieję, że się pokapujecie.

Miało być 11, ale zasłońcie sobie jedną jedynkę i będzie "gitara".



(Aleksa, przepraszam, ale chyba możesz dodać drugi podobny post. Nie musisz. No i przepraszam, że nie napisałam Twojej nominacji, ale miałam problem z komentarzami. Gdyby nie one dawno bym dodała... Ale na pewno za jakiś czas dodam.)

Moje pytania:
  1. Jaka u Ciebie pogoda?
  2. Którego zapachu nie cierpisz?
  3. Na urodziny dostałaś tylko szpilki. Co robisz?
  4. Jakiej pasty do zębów używasz?
  5. Twój wzrost i rozmiar butów?
  6. Musisz dać fant na loterię. Co dajesz?
  7. Z kim ostatnio rozmawiałaś?
  8. Dostajesz jedyną w życiu szansę ulepszenia swojego życia. O co prosisz?
  9. Masz zrobione zadanie domowe. Jeśli nie, to z czego?
  10. Jakiego koloru masz bluzkę?
  11. Lubisz matmę?

czwartek, 5 września 2013

Kolejny prezencik a druga pożyczona... Wiecie o co chodzi.

Dzisiaj opiszę książkę - prezent od wydawnictwa Zakamarki i drugą, ale z biblioteki.

Magiczne tenisówki mojego przyjaciela Percy'ego

( wydawnictwo: Zakamarki
  autor: Ulf Stark )

Ulf chodzi do Szwedzkiej szkoły. Gdy do jego klasy dołącza nowy chłopak, życie Ulfa nabiera tempa. Percy umie się bić, jest trochę pyskaty i potrafi świetnie chodzić po równoważni.
A co najdziwniejsze, Percy chce się z Ulfem przyjaźnić! Ulf zazdrości nowemu koledze umiejętności. Wtedy Percy zdradza mu swoją tajemnicę. Cała siła tkwi w starych, znoszonych trampkach, które ma na nogach. Czy Ulfowi uda się je zdobyć? Tak. Odda za buty więcej niż myśli. Tylko co z tego wyjdzie???

Moja ocena 9/10

str. 44
" - Chcesz prowadzić? - powiedziałem do Percy'ego.
Bez słowa usiadł za kierownicą."

DZIĘKUJĘ!

Amelka

( wydawnictwo: Egmont
 autor: Katarzyna Majgier )


Amelka to dziesięciolatka z wielką fantazją. Ma pięcioro rodzeństwa i zwariowanych kolegów. W wolnych chwilach pisze wiersze i powieści. Próbuje namówić rodzeństwo i przyjaciół do robienia teatrzyków ale oni nie są do tego chętni. Pojawia się szansa na pokazanie swoich umiejętności gdy do wsi przyjeżdża ekipa filmowa, by nakręcić film kostiumowy. Amelka wygrywa casting i gra główną rolę. Lecz po filmie "woda sodowa uderza jej do głowy" jak to nazwała jej mama. Amelka porzuca kolegów na rzecz pyszałkowatych dziewczyn.
Więcej nie przeczytałam bo się oburzyłam zachowaniem bohaterki. Pewnie też to macie. Przy jednych książkach się płacze, przy drugich śmieje, a przy jeszcze innych się denerwuje.

Moja ocena 6/10


str 44
"Pomyślałam, że to świetna okazja, żeby poprosić go o autograf, ale niestety, nie wzięłam ze szkoły ani zeszytu, ani długopisu."

sobota, 31 sierpnia 2013

Co słychać u... Pana Pierdziołki?

Wybrałam się z wizytą do Szkoły Rymów i Wierszyków, a tam...

"Nowe fikołki pana Pierdziołki"

(wydawnictwo: ZYSK I S-KA
  autorzy: Tadeusz Zysk, Jan Grzegorczyk, Katarzyna Lajborek-Jarysz )


Książka dla dużych i małych.
Duzi przypomną sobie, jak byli dziećmi i bawili się na podwórku w rymowanki  i wyliczanki. Na pewno znajdą w książce też taką, jakiej wcześniej nie znali.
Mali też będą się śmiali (ale mi się zrymowało, może też wymyślę jakąś rymowankę...). Rymowanki są krótkie, książkę czyta się szybko i strrrrrrasznie przyjemnie.



Moja ocena: 10/10






Napiszę Wam teraz wierszyki ze stron 4 i 44. Na moim blogu będę od dziś pisać po 2 zdania z takich właśnie stron, i (jeżeli tyle będzie miała) 444.

str 4.
"Pan Pierdziołka, ten od stołka,
 Wyprowadził się z Grajdołka.
 Najpierw krótko żył w Berlinie,
 Gdzie armaty rzeźbił w glinie.
 Potem zjawił się w Paryżu,
 Zająć się sadzeniem ryżu.
 Później udał się do Moskwy,
 W ciastka zmieniać wodorosty.
 Krótko bawił w Waszyngtonie
 Nie chcąc w płynnym spać betonie.
 W końcu stworzył gdzieś w Meksyku,
 Szkołę rymów i wierszyków"

str.44
"Na cmentarzu koło bryki
 Pobili się nieboszczyki.
 Przyszedł ksiądz, wziął patyka,
 I pogonił nieboszczyka."

Nie zapomnijcie o tym, że wydano też pierwsza część Pana Pierdziołki, której niestety nie mam...

środa, 21 sierpnia 2013

Ktoś tu puścił bąka!


"Doktor Proktor i proszek pierdzioszek"

( wydawnictwo: Czarna owieczka
  autor: Jo Nesbø )


Pewnego słonecznego poranka w przeddzień narodowego święta Norwegii Lisa widzi podjeżdzająca ciężarówka z napisem "Przeprowadzki". Okazuje się, że do sąsiedniego domu wprowadził się Bulek, chłopiec inny niż wszyscy. Gdy Lisa z Bulkiem spotykają jeszcze bardziej niezwykłym sąsiadem, Doktorem Proktorem skutkują początkiem naprawdę szalonej historii o anakondach, miłości, lochach, łotrach i oczywiście o...

Najlepszym na świecie proszku na PRYKANIE!



Moja ocena: 8/10

sobota, 3 sierpnia 2013

2 czyli dwie książki

Dzisiaj napiszę na zapas, bo jutro jadę na wakacje i mnie przez jakiś czas nie będzie...


1. "Lisia" ( Jeden z prezentów od wydawnictwa EGMONT. Dziękuję! )

  ( wydawnictwo: EGMONT
    autor: Ewa Nowak )


Ania Pajdka ma 8 lat. Lecz od urodzenia rodzina nazywała ją Lisia, bo pierwsze określenie wypowiedziane przez starszą siostrę były słowa: "Ma takie "lisie" oczy". W urodziny Lisi mama zapomina kupić jej prezentu, więc szybko znajduje roślinkę - fikusa. Wtedy zaczyna się dziać coś dziwnego - Lisia zaczyna słyszeć rośliny. Jęk spragnionej trzykrotki nie daje jej spać. Dziewczynka domyśla się ze to dar. Ale czy tylko Lisia posiada tą niezwykłą umiejętność? Dowie się o tym wkrótce...

Moja ocena: 10/10

Jeszcze raz dziękuję! ( Na wakacje biorę prezent numer 2 :-) )





2. "Ekodziewczyny" z serii "Dziewczyny z klasą"

( wydawnictwo: AKAPIT Press
  autor: Liz Elwes )

Carrie, Rani, Chloe i Maddy przyjaźnią się. Pewnego dnia w ich klasie pojawia się nowy nauczyciel - Guy "River" Trent - wegetarianin i ekowojownik. Wzywa uczniów do oszczędzania energii, troszczenia się o środowisko itd. Używa zdań typu: "Ziemia to bąbel na wielkiej czapce Pana Boga" Dziewczyny rywalizują o uznanie pana Trenta, ale  co z tego wyjdzie.

W książce można znaleźć dużo pomocnych porad dotyczących m. in. urody.

Moja ocena: 8/10







Muszę kończyć, bo mi się zaczynają oczy kleić. :-)

poniedziałek, 22 lipca 2013

Kolejne losy Zosi...

Dzisiaj mam dobry humor, więc opiszę 2 książki + mały bonusik. :-) Pamiętacie "Zosię z ulicy Kociej" ? Oto jej dalsze przygody...

"Zosia z ulicy Kociej. Na tropie" oraz "Zosia z ulicy Kociej. Na wakacjach"

( wydawnictwo: Nasza Księgarnia
  autor: Agnieszka Tyszka )


W tym tomie Zosia idzie do czwartej klasy. Nie byłoby to takie złe, gdyby nie to, że jej przyszłą wychowawczynią będzie pani Wanda Mroczna-Pęśko, którą Mania nazwała MROCZNĄ PAMPIRĄ, bo wygląda troszkę jak wampir. Znęca się nad dziećmi, ale tata Zosi organizuje integrację na NATURALNYM (neutralnym) gruncie z ciekawym skutkiem. Poza tym na dachu tworzy sobie domek HA - KUNA MATATA ( ? ), którą mama zwalcza pokrywkami...



Moja ocena: 10/10




Zosia ma wyjechać z mamą nad morze do Górzewa. Lecz kilka tygodni przed wyjazdem dziewczynki łapią Ospę WIECZNĄ (wietrzną). Alina nie chce rezygnować z wyjazdu do ukochanej nadmorskiej miejscowości, do której jeździła z mamą i siostrą w młodości. Gdy Zosia z Manią zdrowieją, ich mamuśka ( ku własnemu zdziwieniu ) zapada na ospę. Wakacje stają pod znakiem zapytania. Dziewczynki mają jechać z babcią Zulą, lecz NCiŚ MALINOWY uratuje sytuację rezygnując z wyjazdu na Mazury. W Górzewie czeka ich spotkanie z Arusiem i Karolem czwartym i  nocleg przy Gęsiej Street. Malina i spółka uciekają jednak na Mazury, a tam... Uroczysko Rusałek, Bezludna Wyspa oraz choroba o nazwie WÓŁPASIEC, lub jak kto woli ZOŚTER.

Moja ocena: 10/10




No i obiecany bonusik:

Konkurs dla uczniów szkół podstawowych

Jesteś uczniem klasy pierwszej, drugiej lub trzeciej szkoły podstawowej? Przeczytaj książkę „Zosia z ulicy Kociej. Na wakacjach” i weź udział w ogólnopolskim konkursie. ( A jak jesteś starszy i masz młodsze rodzeństwo to oni mogą wziąć udział, tylko im to przeczytaj :-) )


Zadanie konkursowe:
Zosia, tytułowa bohaterka książki, ma swój sposób na beznadziejne sytuacje i przypadki: magiczne powiedzonka – zakleństwa. Wymyśl zakleństwo, które pomoże się zmienić Arusiowi, chłopcu poznanemu przez Zosię na wakacjach.

Wygraj nagrody!
  • 1 miejsce:
    Dla ucznia: laptop ASUS K55DR i zestaw książek
    Dla biblioteki: książki za 5 000 zł


  • 2 wyróżnienia: 
    Dla uczniów: tablety ASUS Google Nexus i zestawy książek
    Dla bibliotek: książki za 3 000 zł


Regulamin i karta zgłoszeniowa TUTAJ



czwartek, 11 lipca 2013

Wakacyjne jabłuszka

Przepraszam, że znów z takim opóźnieniem, wybaczcie, proszę. Dzisiejsza książka jest chudziutka, lecz ciekawa i wciągająca. Otrzymałam ją w nagrodę w szkolnym podsumowaniu konkursów. Nosi tytuł...

Ogryzek Aureliusza

( wydawnictwo: TELBIT
  autor: Marcin Fabjański )


Aureliusz Szypki ( to nie błąd ortograficzny! ) ksywka Spidi, chodzi do gimnazjum w Ścichapękach, niedaleko Warszawy. Pewnego dnia gimnazjum odwiedza premier. Spidi zostaje namówiony do pokazania mu rogów. Tego samego dnia rozpętuje się wielka awantura, w południe rząd upada. Aureliusza "wypożycza" psycholog, Matylda Orchidea, w rzeczywistości bezwzględna oszustka. Bohatera czekają różne, okropne rzeczy, na przykład: przymusowy występ w teleturnieju i programie politycznym, czy nocka w piwnicy sam na sam z książkami autorstwa  Matyldy. Spidiemu udaje się jednak uciec od fałszywej psycholożki i zaznać spokoju

Książka otrzymała wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie literackim.


Moja ocena: 9/10





sobota, 15 czerwca 2013

Już coś wakacyjnego!

Przepraszam za moją nieobecność, ale po prostu nie było czasu czegoś napisać. Książkę, o której dziś napiszę znają chyba wszyscy rodzice, bo to stara lektura szkolna.

Spotkanie nad morzem


( wydawnictwo: Nasza Księgarnia
  autor: Jadwiga Korczakowska )
Dzisiaj krótko, treściwie bo już późno i trzeba iść spać, przepraszam.

Danusia wyjeżdża nad morze z powodu choroby. Mieszka u koleżanki mamy, gadatliwej pani Ady. Gdy na plaży spotyka dziewczynkę nękaną przez chłopaka, postanawia ją odszukać i się zaprzyjaźnić. Dziewczyna mieszka z dziadkami w malutkiej chatce rybackiej. Gdy okazuje się że Elza (bo tak ma na imię dziewczynka) jest niewidoma, cały świat Danki obraca się do góry nogami. Lecz dziewczynki dalej się spotykają. Na koniec pani Ada adoptuje Elzę, a ona może odwiedzać Danusię w Toruniu.


Moja ocena: 6/10

piątek, 24 maja 2013

Nadchodzą...gangsterzy?

Dzisiaj w jednym poście o dwóch książkach, takiej mini-serii.

"Mama, Kaśka, ja i gangsterzy" oraz "Babcia, my i gangsterzy"


( wydawnictwo: Skrzat
  autor: Ewa Ostrowska )

Obie te książki o rodzince (niestety bez ojców), pierwsza o mamie i córkach, a druga o mamie (już babci), córkach i o synu oraz córce córki mamy (później babci). Trochę zawiłe, ale nie umiałam tego inaczej napisać... A więc rodzinka wyjeżdża na Mazury, gdzie spotykają ich gangsterzy. Pomysłowa mama (później babcia) zawsze wie jak sobie z nimi poradzić, chociaż czasami ma chwile załamania. Ale koniec końców wszystko kończy się dobrze...





Sory, że tak napisane, to chyba najbardziej skomplikowany post na świecie... xD

Moja ocena: 9/10

niedziela, 19 maja 2013

A teraz coś z innej beczki

Przepraszam że długo nie pisałam, ale miałam tyle konkursów (plastycznych i nie tylko) że nie było czasu...
Wklejam tu mój wiersz który napisałam na konkurs literacki "Niezapominajka. Miejsce, do którego chętnie wracam" organizowanego przez GOK(Gminny Ośrodek Kultury) w Goczałkowicach i gospodarstwo szkółkarskie KAPIAS. Polegał on na napisaniu wiersza na ten właśnie temat.

Oto moja praca:





                                               Książkowe podróże

Kiedy siadam w moim wygodnym fotelu,
I otulam się miękkim kocem,
To czuję się jak w prawdziwym hotelu.

            Gdy otwieram „Książkę o pewnej dziewczynie”,
            I z namaszczeniem zaczynam ją czytać,
            Czuję się jak w mlekiem i miodem płynącej krainie.

Z „Przyjaciółmi” z podwórka przeżywam przygody,
Odkrywamy razem tajniki lasu,
I zrywam z nimi przepyszne jagody.

            Z „Jaśkami” wyjeżdżam wysoko w góry,
            W ciasnym wagoniku,
            Wnet śmiechem rozbijam najwyższe nawet mury.

W windzie szalonej „Charliemu” towarzyszę,
Gdy wracał do fabryki,
I listy dziękczynne za czekoladę piszę.

            Pomagam „Zośce” zostać Wspaniałą,
            Bo jej się nie udaje,
            Chociaż okazji nie jest mało.

Gdy przeżywanie przygód męczy już mnie,
Powracam do świata teraźniejszego,
Że byłam w tych krainach cieszę bardzo się.

            Ten fotel i ta książka są rzeczami wspaniałymi
            Choć wiele ludzi zamienia je na film,
             mam wielką nadzieję, że nie staną się zapomnianymi…

Mam nadzieję że się wam spodobało. :-)



sobota, 4 maja 2013

Doczekałam się. :)

Po strasznie ciągnącym (dla mnie) czekaniu doczekałam się kochanego listonosza który dostarczył mi koszulkę z logo projektu "Blogujemy o książkach" oraz Certyfikat. Koszulka trochę za duża, ale to nic.




Winda leci!

Dzisiejsza recenzja w troszeczkę innej formie - listownej.(Zadanie na polski, he,he)

"Charlie i wielka szklana winda"

( wydawnictwo: Zysk i S-ka
  autor: Roald Dahl )
                                                                                                          4 maja 2013r

Kochana Natalio!

            Strasznie długo się nie widziałyśmy. Słyszałam, że u was pogoda jest wredna, po prostu się uwzięła i już!(Biedny pan listonosz musi nosić nasze listy w takie oberwanie chmury…) Burza szaleje, deszcz pada, a ty się nudzisz… Jak mogłam do tego dopuścić!? Telewizor, komputer, - nie, bo to na prąd, na podwórko – nie, bo zimno i mokro… A ja mam propozycję. (Jeśli myślisz, że zaraz się zacznie opowiadanie, to masz rację)…
            Nie odzywałam się tak długo bo dopadło mnie choróbsko. Czasem chwyta i super odpornych. Termometr szalał, migdałki były wielkości śliwek mirabelek, bolała mnie każda kosteczka mojego 11-letniego ciała, a w głowie miałam 4 rozbite butelki. Przez 2 dni byłam odcięta od świata. Dzięki cudownym „mieszankom wybuchowym” kochanej pani doktor „odzyskałam świadomość" i postanowiłam nadrobić zaległości czytelnicze. Znasz mój pokój, więc wiesz, że w każdym kącie mam książki. Jak się okazało – miałam jeszcze 5 nieprzeczytanych (oj! Prawdziwe przestępstwo!) W pozostałe 3 dni spędzone w łóżku połknęłam je wszystkie i chciałam Ci jedną opisać. Jedną, bo gdybym je wszystkie opisała, to list zamieniłby się w paczkę, a ta trochę kosztuje. Długo zastanawiałam się którą, aż wymyśliłam że ją wylosuję. Uwaga, losuję…
            Wyciągam karteczkę i czytam tytuł: „Charlie i wielka szklana winda”. Na pewno czytałaś lekturę pt.: „Charlie i fabryka czekolady” autorstwa pana Roalda Dahla (który napisał wiele innych książek które przeczytałam lub mam zamiar przeczytać takie jak: „BFO”, „Wiedźmy”, „Matylda”, „Krokodyl Olbrzymi”, „Fantastyczny pan Lis”, „Czarodziejski palec” oraz wiele innych) Chciałam Ci polecić jej kontynuację.
Dzieją się w niej przedziwne rzeczy, na przykład: wycieczka windą w kosmos, pobyt w hotelu kosmicznym USA, napad Obleńcowych Skrętów, kolejna dziura w dachu fabryki, wyprawa do Minuslandii, list od samego prezydenta oraz wiele innych. Nie brakuje także nowych wynalazków pana Wonki: Vita- Wonka i Wonka- Vita. Umpa – Lumpy znowu zabawiają, a Charlie zostaje właścicielem fabryki. Ale więcej nie powiem, sama przeczytaj.
Miłej lektury!

                                                                                                                      Do zobaczenia
                                                                                                                      Zosia Pławecka

PS.: Jak przeczytasz to możesz mi napisać czy Ci się spodobało.

Moja ocena: 8/10

niedziela, 28 kwietnia 2013

Friends

To książka do której zabierałam się 2 razy... Raz w zeszłym roku, a później - miesiąc temu. Przed państwem...

"Przyjaciele"!!!

( wydawnictwo: Literatura
  autor: Grzegorz Kasdepke & Mira Stanisławska-Meysztowicz)

Do nudnej kamienicy w Warszawie mieszka czwórka przyjaciół: Tomek, Patti, Jacek i Wojtek. Gdy wprowadza się niezwykła dziewczynka Ania ze swoją rodziną, zaczynają się dziać dziwne rzeczy... Dozorca Franciszek jest mniej naburmuszony, Wojtek zamiast czytać wpatruje się w okno nowej mieszkanki kamienicy, Patti jest strasznie rozdrażniona a Tomek jest bardzo skory do pomocy. Czy Ania z mamą są czarownicami? Dzieje się dużo rzeczy  czyli m.in.: Wycieczka do ZOO z małą zgubą, pływanie w Wiśle, niezbyt planowana wycieczka do Brzozowa i kilka niespodzianek. Ale tego nie zdradzę, musicie sami przeczytać!

Moja ocena: 8/10

Za jakiś czas dodam moje własne rysunki bohaterów, ale na razie skaner nie jest podłączony...


EDIT: Po męczarniach przy podłączaniu skanera i obracania obrazka oto moje "dzieła":


poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Jak przekonać...?

Ta myśl często nasuwa się, gdy np. mama nie chce się zgodzić żeby pójść na urodziny. Wtedy pierwszym odruchem jest płacz i histeria, lecz wtedy mama tym bardziej nie chce pozwolić, prawda? Oto rozwiązanie!

"Co ty mówisz?! Magia słów czyli retoryka dla dzieci"


( wydawnictwo: Literatura
  autor: Aneta Załazińska & Michał Rusinek)


Książka zawiera bodajże 22 opowiadania (Nie wiem na 100% bo musiałam oddać zaraz po przeczytaniu). Narratorką jest Zosia (Co oni się tak na mnie uwzięli?!) która mówi o swoich przyjaciołach i rodzinie. W każdej historyjce jest "odrobina" retoryki, czyli m. in. sztuki przekonywania. Po opowiadaniu zawsze jest kilka ćwiczeń. W dodatku, w dolnej części większości stron znajdziemy komiks pt.:  "Historia retoryki" wg (wymyślonego) profesora O'rety, który opowiada o jej losach.

Przy czytaniu  tej książki można się naprawdę dużo nauczyć!



Moja ocena: 9/10



                                 
                           
        
Dr Aneta Załazińska

Językoznawca, członek Komisji Kultury Żywego Słowa przy Radzie Języka Polskiego, członek Polskiego Towarzystwa Językoznawczego, juror Olimpiady Literatury i Języka Polskiego, dwukrotna laureatka Stypendium dla Młodych Naukowców przyznanego przez Fundację na Rzecz Nauki Polskiej.





                                     Michał Rusinek
Były sekretarz Wisławy Szymborskiej, teraz prowadzi Jej fundację. Pracuje na Wydziale Polonistyki UJ, gdzie prowadzi wykłady z teorii literatury i retoryki. Bywa tłumaczem z języka angielskiego, zdarza mu się pisywać książki dla dzieci i dorosłych oraz układać wierszyki czy teksty piosenek. Pisuje felietony o książkach i języku. 

Oto jego strona internetowa: www.michalrusinek.pl/

czwartek, 11 kwietnia 2013

Zosia (zaś XD)

"Zosia z ulicy Kociej"


( wydawnictwo: Nasza Księgarnia
  autor: Agnieszka Tyszka)

Zosia przenosi się z Warszawy do innej miejscowości. Przez swoją młodszą siostrę Manię. A może przez psią kupę? Trzeba codziennie jechać w korkach - co oznacza wcześniejsze wstawanie. Poznaje tam nowych sąsiadów ( nie koniecznie przyjaźnie nastawionych ), spotyka koleżankę z przed lat, nawet urządza święto! Urządza  "Konkurs na pajęczą twarz". Spotyka ją też wiele, wiele innych przygód takich jak: pogrzeb myszy, wyjazd rodziców i przyjazd cioci z kuzynami, sadzenie kwiatków i akcja ratunkowa.



Fajna, ale niezbyt krótka książka. Kontynuacją są "Zosia z ulicy Kociej. Na tropie" i "Zosia z ulicy Kociej. Na wakacjach". Jak przeczytam (ale jeszcze nie mam jej w domu, więc to trochę potrwa) to na pewno napiszę. :)

Moja ocena: 10/10

czwartek, 4 kwietnia 2013

Zośka - moja imienniczka :)

Ostatnio dostałam "leciutką" książkę pt.: Zośka Wspaniała". Czyta się ją szybciutko, ok. 2 dni.

"Zośka Wspaniała"

( wydawnictwo: Hachette
  autor: Lara Bergen)



Zosia chodzi do 3 klasy podstawówki. Twierdzi, że jej życie jest bardzo nudne, chociaż przeczuwa, że ma w sobie jednak coś niezwykłego. Dochodzi do wniosku, że warto by mieć przydomek. Nie byle jaki...tak! Eureka! Zośka WSPANIAŁA!!! Później Zosia próbuje
udowodnić prawdziwość swojego przydomka, choć niektórzy mogą działać jej na przekór...

Źródło: Moja własna głowa. :)

Ciekawa książka, bardzo wciągająca. Polecam. :)

    Moja ocena: 8/10

środa, 3 kwietnia 2013

A teraz coś dla maluchów...

Ostatnio zainteresowałam się książką, którą mama kupiła mojej kuzynce.

"Naciśnij mnie"

( wydawnictwo: Babaryba
  autor: Herve Tullet )

Jest to książka edukacyjna dla maluchów w wieku 2-4 lat. Na jej kartkach znajdziemy...tak, tylko kolorowe kropki :) . W dolnej części napisane są polecenia, które trzeba wykonać. Po naciśnięciu żółtej kropki i przewróceniu kartki "zmienia" ona kolor na czerwony lub niebieski. Maluchy wierzą, że gdy wykonają polecenia, które książka im "dyktuje" z kropką na prawdę dzieją się te rzeczy. Wydaje im się to niezwykłe. Książka wydana jest w 2 językach jednocześnie. We francuskim bodajże. :)


Ja sama się uśmiałam i doceniłam pomysł autora.

<------ to film w którym pokazane jest więcej. :)

         Moja ocena: ZDECYDOWANIE 10/10

piątek, 29 marca 2013

Tajemnica peronu 13

"Tajemnica peronu 13"

( wydawnictwo: ELF
  autor: Eva Ibbotson)
Pod peronem 13 dworca King's Cross znajduje się tajne przejście do Innego Świata. Otwiera się ono tylko co 9 lat na 9 dni i ani sekundy dłużej. Tylko wtedy mieszkańcy Szerokiego Świata mogą dostać na tajemniczą Wyspę lub ją opuścić. Tym razem dni Otwarcia będą szczególne, bo do Londynu wyrusza Ekipa Ratunkowa która ma za zadanie odnalezienie i dostarczenie na Wyspę księcia, którego przed 9 laty porwano jako niemowlę. Tyle, że książę wyrósł na rozpuszczonego i okropnego chłopca, który w ogóle nie czuje magii i nie ma zamiaru wrócić na Wyspę...

Książki Evy Ibbotson bawią i dostarczają emocji. Zmarła pisarka miała 2 dorosłych synów i córkę. To właśnie dzięki nim zrozumiała, dlaczego dzieci bardzo lubią czytać książki o duchach, czarownicach i wróżkach. Bo oni są tacy sami jak my, tylko bardziej zwariowani. Eva Ibbotson pisała więc o nich zanim ktokolwiek słyszał o Harrym Potterze. I to jak pisała!

Moja ocena: 5/10

Książka jest pełna magii i tajemniczych stworzeń. Okładka jest niezbyt zachęcająca, ale w środku jest lepiej. Polecam fanom książek o magii. Mnie w tej książce zdziwiły decyzje, jakie podejmowali bohaterowie.

środa, 27 marca 2013

Zaczynamy...

Witam! :)
Ten blog przeznaczony do publikowania recenzji książek. Znajdą się  lektury i inne.
Zacznę książką "Kaktus na parapecie":

"Kaktus na parapecie"


( wydawnictwo: Skrzat
  autor: Magdalena Zarębska )   




 Chcielibyście się kiedyś przenieść w czasie? Bohater tej opowieści, Mikołaj, pewnego dnia obudził się w świecie z przeszłości. Wszystko było inne,
a w dodatku jakieś dziwaczne. Zero komputerów, zero iPodów, zero McDonalda. Zamiast olbrzymich galerii handlowych - PDT-y, których udane zakupy graniczą z cudem. Zamiast wypasionych fur - skromne syrenki i trabanty. A jesienią zamiast lekcji - trzydniowe wykopki! Domyślacie się, co to za czasy? Zapraszam w podróż po Polsce lat 70.


Bardzo ciekawa i wciągająca książka. Polecam!



Zapraszam także na bloga autorki: magdalenazarebska.blogspot.com

Moja ocena: 7/10