sobota, 31 sierpnia 2013

Co słychać u... Pana Pierdziołki?

Wybrałam się z wizytą do Szkoły Rymów i Wierszyków, a tam...

"Nowe fikołki pana Pierdziołki"

(wydawnictwo: ZYSK I S-KA
  autorzy: Tadeusz Zysk, Jan Grzegorczyk, Katarzyna Lajborek-Jarysz )


Książka dla dużych i małych.
Duzi przypomną sobie, jak byli dziećmi i bawili się na podwórku w rymowanki  i wyliczanki. Na pewno znajdą w książce też taką, jakiej wcześniej nie znali.
Mali też będą się śmiali (ale mi się zrymowało, może też wymyślę jakąś rymowankę...). Rymowanki są krótkie, książkę czyta się szybko i strrrrrrasznie przyjemnie.



Moja ocena: 10/10






Napiszę Wam teraz wierszyki ze stron 4 i 44. Na moim blogu będę od dziś pisać po 2 zdania z takich właśnie stron, i (jeżeli tyle będzie miała) 444.

str 4.
"Pan Pierdziołka, ten od stołka,
 Wyprowadził się z Grajdołka.
 Najpierw krótko żył w Berlinie,
 Gdzie armaty rzeźbił w glinie.
 Potem zjawił się w Paryżu,
 Zająć się sadzeniem ryżu.
 Później udał się do Moskwy,
 W ciastka zmieniać wodorosty.
 Krótko bawił w Waszyngtonie
 Nie chcąc w płynnym spać betonie.
 W końcu stworzył gdzieś w Meksyku,
 Szkołę rymów i wierszyków"

str.44
"Na cmentarzu koło bryki
 Pobili się nieboszczyki.
 Przyszedł ksiądz, wziął patyka,
 I pogonił nieboszczyka."

Nie zapomnijcie o tym, że wydano też pierwsza część Pana Pierdziołki, której niestety nie mam...

2 komentarze:

  1. Hej :) Nominowałam cię to nagrody Liebster Award. Zajrzyj ----> http://kacik-naszych-ksiazek.blogspot.com/2013/09/liebster-award.html

    Pozdrawiam i zapraszam do ,,zabawy''! :)

    OdpowiedzUsuń