Wybrałam się z wizytą do Szkoły Rymów i Wierszyków, a tam...
"Nowe fikołki pana Pierdziołki"
(wydawnictwo: ZYSK I S-KA
autorzy: Tadeusz Zysk, Jan Grzegorczyk, Katarzyna Lajborek-Jarysz )
Książka dla dużych i małych.
Duzi przypomną sobie, jak byli dziećmi i bawili się na podwórku w rymowanki i wyliczanki. Na pewno znajdą w książce też taką, jakiej wcześniej nie znali.
Mali też będą się śmiali (ale mi się zrymowało, może też wymyślę jakąś rymowankę...). Rymowanki są krótkie, książkę czyta się szybko i strrrrrrasznie przyjemnie.
Moja ocena: 10/10
Napiszę Wam teraz wierszyki ze stron 4 i 44. Na moim blogu będę od dziś pisać po 2 zdania z takich właśnie stron, i (jeżeli tyle będzie miała) 444.
str 4.
"Pan Pierdziołka, ten od stołka,
Wyprowadził się z Grajdołka.
Najpierw krótko żył w Berlinie,
Gdzie armaty rzeźbił w glinie.
Potem zjawił się w Paryżu,
Zająć się sadzeniem ryżu.
Później udał się do Moskwy,
W ciastka zmieniać wodorosty.
Krótko bawił w Waszyngtonie
Nie chcąc w płynnym spać betonie.
W końcu stworzył gdzieś w Meksyku,
Szkołę rymów i wierszyków"
str.44
"Na cmentarzu koło bryki
Pobili się nieboszczyki.
Przyszedł ksiądz, wziął patyka,
I pogonił nieboszczyka."
Nie zapomnijcie o tym, że wydano też pierwsza część Pana Pierdziołki, której niestety nie mam...
Hej :) Nominowałam cię to nagrody Liebster Award. Zajrzyj ----> http://kacik-naszych-ksiazek.blogspot.com/2013/09/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do ,,zabawy''! :)
Już nad nią pracuję ;)
OdpowiedzUsuń